środa, 3 września 2014

Sezon startowy trwa...



Można powiedzieć, że jesienne starty biegowe rozpoczęłam.

Pierwszy bieg (31 sierpnia) mam już za sobą. Było fajnie, chociaż organizacyjnie bieg pozostawiał dużo do życzenia. Nie będę się na ten temat rozpisywać, bo na rożnych forach, można na ten temat poczytać. Bardziej istotne są dla mnie moje plany biegowe.

Już w sobotę biegnę w Frog Race VI – 10 km. Jest to przełaj. Uwielbiam takie biegi crossowe. Jest ciężej, ale to właśnie daje kopa, o niebo więcej endorfin :-) Poza tym, łono natury a nie asfalt… Czy nastawiam się na jakiś wynik? Nie. Chce przetruchtać rekreacyjnie :-P Zrelaksować się. Bo za tydzień, czyli 14 września, przychodzi czas na mój już trzeci w tym roku półmaraton w Tarczynie. Walczyć o życiówkę nie zamierzam, ale chce mieć świeżość biegania. Radość z wysiłku :-D
 

Najważniejszym biegiem w sezonie wydaję się 4 Grójecka Dycha. Tutaj chciałabym zawalczyć o miejsce na pudle w swojej kategorii wiekowej wśród mieszkańców powiatu. Czy mam szanse… teoretycznie tak. Chociaż, to wszystko zależy od predyspozycji dnia : -D 


Następny bieg to BW- typowo rekreacyjna zabawa biegowa wśród przyjaciół.

Koniec sezonu planuje samotnym biegiem (bez grupy BBL) w I edycji Cracovia Półmaraton Królewski, który odbędzie się 26 października.

Ot i tyle. 

Potem czas na regenerację i kolejne wyzwanie. Być może triathlon…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz