czwartek, 1 stycznia 2015

Noworoczne postanowienia

Brzmi banalnie. Zaprzeczając infantylności muszę stwierdzić, że plany na rok 2015 mam dość mocno sprecyzowane.

Sezon startowy rozpoczynam od Półmaratonu Warszawskiego. Następnie Półmaraton Poznań. Być może Półmaraton w Białymstoku. Jak widzicie moje bieganie zmierza w kierunku zdobycia Korony Półmaratonów Polskich. Trzeba w przeciągu roku kalendarzowego przebiec 5 z 11 podanych w regulaminie. Do tego dokładam obowiązkowo Grójecką Dychę, może bieg w Warce. Ilość startów z pewnością będzie ograniczona z powodu... przygotowania i udziału w Triathlon Sieraków. Co do żywieniowych nowinek- postaram się jeść banana przed aktywnością fizyczną. Trzeba organizm przyzwyczaić nie tylko do zwiększonego wydatku energetycznego, ale również do odpowiedniego planu żywieniowego.

Pływać będę nadal z przyczyn oczywistych. Dołożę do tego może inne style pływackie. W końcu Gazela czuję się jak ryba w wodzie. Co do wody- muszę większą uwagę przywiązywać do nawodnienia od środka.

Czytanie to mój nałóg. Czy mogę nie czytać? Nie możliwe. Zamierzam jednak do niektórych książek wrócić.

W pracy... eh... nie lubię tego tematu. Planuję realizować te tematy, które zaplanowałam.

Co do bloga... Początkowe założenie było inne. Formuła bloga ewoluuje. Z przeglądu szafy zamierzam zrezygnować. Wyjątkowo wstawię jakąś fotkę, jeżeli stylizacja będzie warta pokazania. Na co dzień miałam kłopot z robieniem zdjęć. Mój smartfon robi coraz gorsze fotki. A prosić, aby ktoś zrobił- uznałam za niestosowne. Wiem, że powinnam więcej poświęcić uwagi na blogu pracy. Będzie trudno. Postaram się. Szata graficzna- póki co pozostanie taka, jaka jest. Brak mi odpowiednich umiejętności. Większą uwagę powinnam przyłożyć do systematyczności zamieszczania postów. Posty ukazują się niestety zbyt nieregularnie.

Czas pokaże...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz